Komentarze: 2
Po zimie
Tylko ten czas się dla mnie liczy
Gdy wieją wiatry pokoju
I słońce promieniami swymi delikatnymi
Otula serce, topi nienawiść jak sopel lodu
Opuszcza nas zima
Jej srogie mrozy
I rodzi się
Rodzi
Zielona główka jedwabiu
Rozwija swe liście
Ze snu wielkiego
Drzewo
Na jeziorze niebiesko białe falbany
I chmury coraz weselsze
Otula to ciepło me ciało
Stęsknione
I warg twych i dotyku
I szeptów i pocałunków mi skradzionych
W mej duszy
Jakbym wirowała
Dawno zburzona została
Harmonia jak domek z kart
Przy podmuchu lekkim
Szybuje gdzieś gdzie sięgnąć jej nie zdołam
Bez powrotu bez najmniejszych o to starań
Do ciebie
Do twego ciała
Zakochana